W piątek zakończył się wiosenny kurs wieczorny. Zaczynaliśmy, gdy kwitły krokusy, teraz przekwitły już bzy, ale pysznią się barwami rododendrony.
Te 9 tygodni minęło szybko. Dużo wzruszenia, ciepła, trochę żalu, że to ostatnie spotkanie kursu. Dziękuję za Waszą energię, zaangażowanie, ciekawe dyskusje i otwarte dzielenie się doświadczeniami. Koniec kursu, ale nie koniec podróży.
Z niecierpliwością czekam na nasze spotkanie podsumowujące 3 lipca!
A dla Was udanej dalszej praktyki, wprowadzania uważności i życzliwości w codzienne życie!